Co jakiś czas organizowane jest również zwiedzanie nocne. Same ruiny imponują wielkością i rozmachem, pozwalają również na własne oczy zobaczyć szczegóły XVII-wiecznych rozwiązań obronnych. 11. Ruiny zamku w Bodzentynie. Średniowieczny zamek w Bodzentynie był średniowieczną warownią, ufundowaną przez biskupów krakowskich.
Trogir to nieduże miasto portowe w Dalmacji, które turystom głęboko zapada w serce i pamięć. Tym, co od razu przykuwa naszą uwagę, jest jego położenie – cała starówka mieści się na wyspie połączonej ze stałym lądem mostem. Klimat starych zabudowań, wąskich ulic i drobnych sklepów z oryginalnymi pamiątkami corocznie w sezonie wakacyjnym przyciąga tłumy odwiedzających. Trogir został założony przez greckich kolonistów w III w. i wkrótce po tym stał się znaczącym portem morskim. W czasach średniowiecznych był rozwiniętym centrum gospodarczym Dalmacji. Już w wieku XIX stanowił cel wycieczek turystycznych, jednak to w ostatnich latach przeżywa swoją największą popularność. Katedra św. Wawrzyńca W drodze na starówkę czeka nas przejście przez Most Trogirski oraz Bramę Północną (znaną też jako Brama Lądowa) z rzeźbą św. Jana, patrona Trogiru. Jej przekroczenie wprowadza nas w świat chłodnych, wąskich uliczek i zaułków. Już chwilę później znajdujemy się w pobliżu największej atrakcji – katedry św. Wawrzyńca. Świątynię wzniesiono w XII wieku na ruinach starego kościoła, zniszczonego przez Saracenów. Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów budowli i zarazem najcenniejszych dzieł sztuki romańskiej w Chorwacji jest wyrzeźbiony w 1240 r. marmurowy portal. Umieszczono w nim postacie aniołów i świętych oraz figury Adama i Ewy stojących na lwach po obu stronach wejścia. Katedra składa się z trzech naw, a do jej bogatego wyposażenia należą, między innymi, barokowy ołtarz, rzeźbione, drewniane stalle oraz ośmiokątna ambona z XIII wieku. Biała wieża katedralna widoczna jest praktycznie z każdego punktu w mieście. Budowano ją od 1405 r. przez prawie 200 lat, stąd jej pierwsze piętro przedstawia wczesny styl gotycki, drugie – gotyk wenecki, a najwyższe – późny renesans. Bilet wstępu do katedry – 25 kun; w niedzielę i święta można ją zwiedzić za darmo po Mszy. Pałac Ćipiko Naprzeciw wejścia do katedry widoczna jest fasada pałacu renesansowego z XV wieku. Wybudowano go dla najzamożniejszej rodziny w mieście – Ćipiko. Fasada zwraca naszą uwagę zdobionym wykończeniem okien oraz balustradą z jasnego kamienia. Między łukami dostrzeżemy rzeźbione twarze aniołów. Plac Jana Pawła II Główny plac miasta położony przed katedrą nosi nazwę Trg Ivana Pavla II. Wieczorami w ogródkach restauracyjnych przesiadują tu turyści, nierzadko też odbywają się koncerty i inne występy artystyczne. W otoczeniu placu warto zwrócić uwagę Ratusz, przypominający nieco wyglądem weneckie pałace, oraz XV-wieczną Wieżę Zegarową. Spacer starówką Trogir to wymarzone miasto dla wszystkich, którzy uwielbiają spokojne spacery wąskimi ulicami, pośród kamiennych murów. Starówka jest nieduża i bardzo szybko, intuicyjnie można się zorientować co do położenia jej najważniejszych punktów. W rozchodzących się, ciasnych uliczkach znajdujemy kolejne kościoły, dawne pałacyki szlacheckich rodów, małe kawiarenki i restauracje z owocami morza. Trogir urzeka leniwą, śródziemnomorską atmosferą oraz klimatycznymi miejscami. Człowiek ma ochotę zagłębić się w nim i zagubić choć na trochę. Promenada Gdy już wypełźniemy z labiryntu uliczek, na południu wyspy naszym oczom ukaże się szeroka promenada nadmorska, która właściwie ciągnie się wzdłuż prawie całej wyspy. Rozciąga się stąd widok na morze oraz położoną nieopodal wyspę Čiovo. Przy promenadzie ozdobionej palmami cumują statki wycieczkowe oraz jachty. Powstały tam liczne restauracje i kawiarnie z ogródkami dla turystów. Zwróćmy uwagę na fasady znajdujących się tam kamienic i pałacyków. Forteca Kamerlengo Na zachodnim krańcu promenady wznosi się XIV-wieczna budowla obronna, która z początku służyła za siedzibę weneckiego gubernatora. Obecnie przekształcono ją w muzeum. Do zwiedzania dostępna jest także baszta, z której można zobaczyć całą promenadę oraz część zabudowań miasta. Bilet wstępu do fortecy – 25 kun. Wyspa Čiovo Kierując się na południowy zachód starówki dotrzemy Bramy Morskiej oraz mostu, który łączy Trogir z kolejną (dużo większą) wyspą Čiovo. Jest tam zdecydowanie mniej tłumów i turystycznej wrzawy. Jest to też najlepsze miejsce do podziwiania widoku na południową część Trogiru. Jak dostać się do miasta Lotniskiem najbliżej położonym Trogiru jest port lotniczy w Splicie (choć w gruncie rzeczy w linii prostej bliżej z niego do Trogiru niż do Splitu). O tym, jak się tam dostać z Polski, napisaliśmy w tym wpisie. Jeśli znajdujecie się w innej części Chorwacji (np. wylądowaliście w Zadarze), skorzystać możecie z rozbudowanej siatki połączeń autokarowych. Rozkłady jazdy oraz cenniki znajdziecie tutaj oraz tutaj. Na obu stronach dokonacie też zakupu biletów online. Jedzenie i nocleg Na koniec jeszcze jedna istotna informacja: Trogir uważany jest za jedno z najpiękniejszych miast Chorwacji. Ze strony turystycznej ma w zasadzie prawie same zalety (historyczne zabytki, klimatyczne miejsca, rozbudowana baza noclegowa, liczne restauracje) i jedną, zasadniczą wadę – ceny. Ceny w Trogirze są kosmiczne. Średnia cena za jedno danie obiadowe (mięso + frytki + sałatka) to w przeliczeniu około 100-120 PLN. Pokój dwuosobowy na wyspie to wydatek rzędu 200-300 PLN za noc. Znaleźliśmy na to sposób. Dużo taniej wyszło nam wynająć pokój w odległości ok. 1,5 km od wyspy (20 minut pieszo). Z kolei przed wejściem na most od strony lądu znajdziemy targowisko z miejscowymi przysmakami, owocami, warzywami, miodami, alkoholem. Stoi tam też kilka budek z jedzeniem – ceny dużo niższe niż na wyspie i można się najeść do syta.
W okolicach soboru działa pub PG akademija piva (Moskovska 2-9) gdzie można spróbować piw kraftowych z różnych krajów. Typowa socrealistyczna architektura miasta (Podgorica) Co warto zobaczyć w okolicy Podgoricy? Niezbyt ciekawa Podgorica może stać się punktem startowym dla kilku interesujących wycieczek po okolicy.
Skarb środkowej Chorwacji, mała Wenecja – określenia Trogiru można by mnożyć. Jednak bez właściwego uzasadnienia pozostaną one jedynie pustym, banalnym hasłem. Przekonajmy się zatem, czym to chorwackie miasto zasłużyło sobie na takie miana, podążając śladem 7 najciekawszych zabytków. To zaledwie 11-tysięczne miasteczko portowe każdego roku przeżywa oblężenie turystów. Większość z nich przyciąga zabytkowa, wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO starówka. Jakie skarby kryją się za murami Trogiru? Przeczytajcie! Bramy miejskie By dostać się do miasta musimy pokonać jedną z dwóch bram. Pierwsza z nich, Lądowa, wybudowana w stylu późnorenesansowym, pochodzi z XVI w. Ozdabia ją figura bł. Jana z Trogiru umieszczona nad lwem św. Marka. Budowla znana jest także pod nazwą Bramy Północnej, najpewniej dlatego, że prowadziła do północnej części miasta. Z kolei od południa usytuowana została Brama Morska, a obok niej loggia, która według legendy miała służyć za schronienie spóźnionym podróżnym, przybyłym do Trogiru po zamknięciu bram miasta. W rzeczywistości pełniła funkcję komory celnej. Widok na trogir, foto: Flickr by Nick Savchenko Rzucamy okiem i ruszamy dalej, bo wiemy, że to dopiero przedsmak tego, co Trogir ma do zaoferowania w swojej zabytkowej odsłonie. Katedra św. Wawrzyńca Wisienkę na torcie winno się zostawiać na sam koniec, nie możemy sobie jednak darować, by nie zobaczyć jak najszybciej najważniejszego zabytku Trogiru – Katedry św. Wawrzyńca. Już z daleka widzimy dumnie wznoszącą się dzwonnicę. Powstała w XVI w., w czasie gdy budowa całego obiektu zbliżała się w zasadzie ku końcowi. Świątynię zaczęto wznosić w XII w., kilkadziesiąt lat po zburzeniu przez Saracenów stojącego na jej miejscu kościoła. Jej wnętrze zachwyca przede wszystkim wielością okazałych płaskorzeźb, przedstawiających sceny biblijne, takie jak: Boże Narodzenie, Zwiastowanie czy Kuszenie Jezusa na pustyni. Warto zajrzeć do kaplic: św. Hieronima i Jana Ursiniego, przyjrzeć się ołtarzom: Zwiastowania i Maryi Dziewicy. Nie możemy zapomnieć o zakrystii skrywającej cenne pamiątki, szaty liturgiczne, pieczęć kapituły z XV w., ołtarz z kości słoniowej z tego samego okresu i o wiek młodszy, srebrny dzban. By nacieszyć oczy wnętrzem katedry trzeba odłożyć ok. 20 kun na bilet wstępu. Katedra św. Wawrzyńca w Trogirze, foto: Flickr by orientalizing W Trogirze jest jeszcze kilka okazałych świątyń, na przykład: kościół św. Piotra, św. Barbary i św. Jana Chrzciela. My jednak zbaczamy z sakralnego szlaku, by odwiedzić dwa, interesujące pałace. Pałac Ćipiko i Stafileo Pałac Ćipiko tworzą dwa budynki, połączone mostkiem biegnącym nad wąską uliczką. Ich budowę w II poł. XV w. zleciła rodzina Ćipiko. Dawna rezydencja najzamożniejszego rodu w Trogirze dzisiaj jest siedzibą agencji turystycznej i jedną z najważniejszych atrakcji miasta. Szczególnie zachwycają elementy dekoracyjne, motywy spiralne wieńczące pilastry, a przede wszystkim Triforia – trzyczęściowe okna z kamienną balustradą. Między łukami dostrzegamy cztery figury aniołów. Dwa w z nich trzymają w dłoniach zwój z herbami rodzinnymi. Przy wejściu do pałacu uwagę przyciąga rzeźba drewnianego koguta, pochodząca z tureckiego okrętu. Pałac Ćipiko, foto: Flickr by Helen Penjam Na terenie Starego Miasta, nieopodal katedry znajduje się jeszcze jeden pałac, Stafileo, także pochodzący z XV w. Jego znakiem rozpoznawczym i największą wartością są okna w stylu weneckiego gotyku, które gęsto porastają elementy roślinne. Plac Jana Pawła II Na plac Jana Pawła II udajemy się z powodu dwóch zabytków. Pierwszym z nich jest ratusz, który odpowiada nam na pytanie, dlaczego Trogir często określa się mianem chorwackiej Wenecji. Wybudowany w stylu gotycko-romańskim przypomina weneckie pałace. Powstał w XIV w. najprawdopodobniej według projektu wenecjanina lub kogoś, kto pobierał nauki we włoskim mieście. Szlacheckie herby, schody z misternie wykonaną poręczą czy stojąca na środku dziedzińca drewniana studnia to punkty, przyciągające naszą uwagę. Plac Jana Pawła II, foto: Flickr by Hervé Idziemy dalej, do miejskiej loggii, miejsca, zamykającego plac Jana Pawła II. O tym, że kiedyś mieściła się tam Izba Sprawiedliwości przypomina kamienny stół, przy którym zbierali się sędziowie. Ozdabia go XV-wieczy relief. Tego typu dekoracja, przedstawiająca dwóch patronów Trogiru oraz motyw konny, zajmuje także ściany budynku. Twierdza Kamerlengo Idąc wzdłuż murów miejskich, ale od zewnątrz, nadmorską promenadą trafimy wreszcie na Twierdzę Kamerlengo, czworoboczną budowlę z dziedzińcem. Od strony nabrzeża wznosi się potężna wieża obserwacyjna. Cały obiekt został wybudowany przez Wenecjan w XV w. jako element fortyfikacji. Dzisiaj to dobry punkt widokowy na całe miasto i okolicę. Zabytek pełni także funkcje kulturalne, w jego przestrzeni odbywają się bowiem seanse filmowe pod gołym niebem. Wejście na teren twierdzy jest płatne i wynosi 15 kun. Twierdza Kamerlengo, foto: Flickr by Helen Penjam To z pewnością nie wszystkie zabytki Trogiru. Warto zanurzyć się w historycznej atmosferze miasta i poszukać tych oraz innych pamiątek przeszłości. Gotowi na podróż do najpiękniejszego miasta Dalmacji? Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi!
Chorwacja to imponująca geograficznie kraina. Wielu kojarzy ją ze lazurową wodą Adriatyku, wspaniałą kuchnią i urokliwymi zatoczkami z pięknymi plażami, ale Chorwacja to także niezwykle różnorodna przyroda i bogactwo historyczne. Zobaczcie, co czeka na Was w samym Splicie i jego okolicach!
Trogir Można byłoby stwierdzić, że z racji bliskiej odległości, Trogir jest zdecydowanie w cieniu Splitu. Oczywiście drugie z miast oferuje turystom wiele, co nie znaczy, że Trogir jest jego ubogim krewnym. Świadczyć może o tym fakt, iż jego walory doceniła komisja z UNESCO wpisując starówkę na listę światowego dziedzictwa. I choć legenda głosi, że wystarczy 750 kroków, aby przespacerować całe centrum, to i tak warto zrobić 30 kilometrów ze Splitu. W zamian dostaniemy urokliwe, kamienne uliczki oraz staromiejski klimat. Dawna „Kozia wieś”, jak pierwotnie tłumaczono nazwę miasta (Traugurion) założoną w III wieku przez kolonistów z Grecji, pełniła głównie funkcje portowe. Dziś słynie ze światowego konkursu młodych tenorów. Ponadto nie brakuje tu zabytków. Najpierw wejdziemy za mury przez Bramę Lądową (Kopnena vrata), którą zdobi lew św. Marka oraz figura błogosławionego Jana z Trogiru (patron miasta). Na zwiedzających czeka katedra św. Wawrzyńca (Sv. Lovre), która powstała w miejsce ruin świątyni zniszczonej przez Saracenów w pierwszej połowie XII wieku. Warto zwrócić uwagę na piękne zdobienia głównego wejścia, którego strzegą kamienne lwy. Ponadto obok katedry stoi XIV-wieczna dzwonnica, z której rozpościera się piękny widok na okolicę. A w środku? W bocznych nawach ulokowano ołtarze z najbardziej okazałą kaplicą wspomnianego patrona miasta z sark
Znajdziecie tutaj wszelkie informacje na temat atrakcji danego miejsca, pogody czy cen. Wszystko dla podróżników :) W razie pytań zapraszam na kontakt@belsole.pl! Agios Titos, Amoudara, atrakcja Heraklionu, Co zobaczyć w Heraklionie, Co zwiedzić w Heraklionie, Dawny Port Wenecki, Fontanna Morosini, fortyfikacja w Heraklionie, Heraklion
Gotowi na kontynuację chorwackiej opowieści? Ja tak! Z chęcią pobuszuję w mojej głowie w poszukiwaniu najpiękniejszych wspomnień. Dubrovnik postawił poprzeczkę bardzo wysoko. Jednak z radością zabieram Was nieco na północ kraju. Dziś opowieść o Makarskiej i jej okolicy oraz Trogirze, który rozkochał nas w sobie na zabój. Zatem, co warto zobaczyć w Chorwacji? Przegapiłeś pierwszą część chorwackiej opowieści? Polecam nadrobić! Właśnie w niej opowiadałam o Dubrovniku i podzieliłam się sporą ilością wrażeń oraz subiektywnych porad dotyczących Chorwacji. PO KILKU DNIACH W DUBROVNIKU PRZYSZEDŁ CZAS NA WYPOŻYCZENIE AUTA, SPAKOWANIE WALIZEK I DALSZĄ PODRÓŻ, KTÓREJ CELEM BYŁA MAKARSKA. Niewielka miejscowość o zupełnie innym charakterze! W Makarskiej mieliśmy zarezerwowany hotel, który znajdował się nieco na uboczu, około 15-20 minut spacerkiem od starówki. Jednak był to tylko jego atut! Mimo że w Makarskiej byliśmy na sam koniec kwietnia, turystów w niej nie brakowało i było całkiem tłoczno. Ufff, co tam musi się dziać w sezonie! OGROMNĄ PRZYGODĄ I RADOŚCIĄ DLA OCZU BYŁA SAMA PODRÓŻ AUTEM, PODCZAS KTÓREJ MIELIŚMY OKAZJĘ PODZIWIAĆ NIESAMOWITY KRAJOBRAZ I WIDOKI! Ważną informacją dla podróżujących czterema kółkami jest fakt, że jadąc z Dubrovnika na północ (bądź na odwrót), musimy wjechać na teren Bośni i Hercegowiny. Do tego będą nam potrzebne paszporty i tzw. zielona karta. Mimo że to tylko około 10 km na terenie drugiego kraju, jest ona niezbędna, nie wystarczy samo OC wykupione w Polsce. Polecam poczytać więcej na ten temat. W Bośni zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej, na której bez problemu zapłaciliśmy chorwackimi kunami. Ceny zdecydowanie niższe niż w samej Chorwacji, dużo niższe! DO MAKARSKIEJ DOJECHALIŚMY RAZEM Z DESZCZEM, JEDNAK PRZEMIŁA OBSŁUGA HOTELOWA SPRAWIŁA, ŻE O ZŁEJ POGODZIE DAŁO SIĘ ZAPOMNIEĆ. Zatrzymaliśmy się w hotelu Maritimo i naprawdę, nigdy nie spotkałam się z tak cudowną obsługą hotelową. Była ona cenniejsza niż nawet najlepsze warunki! Panie recepcjonistki miały serca na dłoni, a kelner podczas śniadań, trzy dni z rzędu, do stolika przynosił mi karton mleka sojowego i bezglutenowe pieczywo, nawet nie musiałam o nie prosić! Jak już wspomniałam, hotel nieco oddalony od starówki, ale to jego zdecydowany atut. Kolejnym plusem jest plaża, którą znajdziemy zaraz przy samym hotelu. Cudowne miejsce, w którym człowiek mógł się poczuć jak w domu! Niestety deszcz był z nami jeszcze przez kolejny dzień po przyjeździe. Mimo złej pogody wybraliśmy się na spacer po starówce i całej Makarskiej, jednak nie czerpaliśmy z niego radości. Dlatego na kolejny dzień zaplanowaliśmy trening na siłowni w sąsiednim hotelu i… masaż! Okazało się, że centrum spa w sąsiedztwie ma przedsezonową zniżkę -50% na wszystko. Kolejny atut wycieczek poza sezonem. Jednak jak to z pogodą bywa, po deszczu wychodzi słońce! Tak było i tym razem. Kolejne dni były już słoneczne, a my mogliśmy zacząć poznawać miasto w nieco bardziej sprzyjających warunkach i bez przemoczonych butów. MAKARSKA JEST KOLEJNĄ PEREŁKĄ NA MAPIE CHORWACJI, JEDNAK JEJ KLIMAT NIE DO KOŃCA DO MNIE PRZEMAWIAŁ. Mimo że znajdziemy tu piękną, zabytkową starówkę, czystą, błękitną wodę, plaże wzdłuż wybrzeża, odrzucała mnie ilość budek z jedzeniem, kiczowatymi pamiątkami i komercyjność tego miejsca. Do tego dochodził fakt, że znalezienie wegańskiego jedzenia do najłatwiejszych nie należało. W hotelu mogłam liczyć tylko na mleko roślinne, owoce, warzywa i pieczywo. Sytuacje ratowała drogeria DM, o której wspominałam już we wcześniejszym wpisie. Miała świetny asortyment ze zdrową żywnością, a znaleźć tam mogłam nawet tofu. O jedzeniu na mieście planuję oddzielny post, ale w Makarskiej jadłam najczęściej risotto z warzywami i jakieś sezonowe sałatki. BARDZIEJ NIŻ MAKARSKA, DO GUSTU PRZYPADŁA NAM BAŠKA VODA. PRZYZNAJĘ, ŻE WIDZIAŁAM TAM JEDEN Z NAJPIĘKNIEJSZYCH ZACHODÓW SŁOŃCA! Do Baśki wybraliśmy się dwa razy, wieczorami. Miejscowość oddalona około 10 km od Makarskiej. Jeśli nie mamy ze sobą samochodu, polecam wypożyczenie rowerów, a nawet spacer promenadą, wzdłuż wybrzeża. W Baśce odkryliśmy cudowną restaurację Del Posto, która mieści się w tym samym budynku, co Grand Hotel. Brzmi bogato i niedostępnie? Nic bardziej mylnego! Ceny są naprawdę przystępne, aż nie chce się wierzyć, że przy takiej obsłudze, widokach i atmosferze, płacimy tak małe pieniądze. Z całego serca polecam Ci restaurację Del Posto, jeśli tylko będziesz w okolicy! Mimo że nie mają typowego, wegańskiego menu, dwa raz dostałam danie przygotowane specjalnie dla mnie. Był makaron i risotto, bardzo smaczne i pięknie podane. Osoby na tradycyjnej diecie będą zachwycone. Polecam sezonowe, 3-daniowe zestawy, które pojawiają się obok dań z karty. W MAKARSKIEJ UDAŁO NAM SIĘ TRAFIĆ NA WIECZORNY, LOKALNY FESTIWAL WINA! To było coś cudownego, naprawdę! Wszystko odbywało się na głównym placu starego miasta. Ciepłe, wieczorne powietrze, niesamowita muzyka na żywo i mnóstwo budek, w których możemy porozmawiać i kupić wino od lokalnych producentów. Mimo że alkohol piję naprawdę rzadko, tutaj uległam. Choć w Makarskiej byliśmy dopiero od dwóch dni, na placu spotkaliśmy kilka znajomych twarzy! Pani masażystka, pani z recepcji, kelner z restauracji, w której dzień wcześniej zjedliśmy obiad. I właśnie ten kelner wyjątkowo nas zapamiętał i postawił dwa kieliszki wina! Tak mała rzecz, ale idealnie obrazowała, jaki charakter mają Chorwaci. Ciepło, otwartość, sympatia, chęć pomocy! W MAKARSKIEJ BYŁ TEŻ CZAS NA PLAŻOWANIE, KTÓRE SKOŃCZYŁO SIĘ NIECO TRAGICZNIE. Mój M. przeżył spotkanie z jeżowcem, który częściowo utknął w jego stopie, a ja, będąc tylko trzy godziny na słońcu, zamieniłam się w płonącego buraka. Naprawdę, uważajcie na chorwackie słońce, szczególnie wiosną, kiedy nie czujemy go aż tak mocno. Co do jeżowców, w Makarskiej było ich szczególnie dużo. Mimo że przejrzysta woda ułatwia ich lokalizację, buty są naprawdę niezbędne. Bardzo łatwo wdepnąć w tego zwierzaka, który świetnie potrafi wtopić się w kamienie leżące na dnie. PO TRZECH DNIACH W MAKARSKIEJ CZAS RUSZAĆ DALEJ! ZNÓW PAKUJEMY WALIZKI I RUSZAMY DO TROGIRU, W KTÓRYM POSTANOWILIŚMY ZATRZYMAĆ SIĘ TYLKO NA JEDNĄ NOC. I była to świetna decyzja! Jadąc do Trogiru, wybraliśmy trasę wzdłuż wybrzeża, zamiast autostrady. Widoki piękne, a po drodze można zatrzymać się w innych miejscowościach, my na chwilę zajrzeliśmy do Omiš. Trogir przywitał nas pięknym słońcem i nieco wyższą temperaturą niż w Makarskiej. Tutaj zdecydowaliśmy się na piękne mieszkanie, które wynajęliśmy za pośrednictwem Idealna lokalizacja, wspaniały kontakt z właścicielami, cudowne wnętrze, lepiej trafić nie mogliśmy. ODBIERZ ZNIŻKĘ NA SWOJĄ PODRÓŻ Z AIRBNB, KLIKNIJ! WYNAJĘTE MIESZKANIE ZNAJDOWAŁO SIĘ NA ULICY, KTÓRĄ WIDZICIE NA ZDJĘCIU PONIŻEJ. Najgorsze (a może najlepsze) było to, że drzwi w drzwi znajdowała się lodziarnia, w której mogłabym zamieszkać. Mimo niewielkiej ilości wegańskiej opcji i tak przepadłam. Gorzka czekolada i sorbety skradły moje serce. TROGIR TO NAPRAWDĘ PRZEŚLICZNE MIASTECZKO, KTÓRE OD SPLITU ODDALONE JEST TYLKO 30 KM. WARTO TU ZAJRZEĆ, JEŚLI TYLKO BĘDZIECIE W OKOLICY! Łaziliśmy, wdrapaliśmy się na mury jednego z zameczków, gubiliśmy się w uliczkach, zjedliśmy niedobry obiad i masę pysznych lodów. Wieczorem, zupełnie spontanicznie, wybraliśmy się na quady! Okazało się, że była tylko nasza dwójka i chłopak, który był naszym przewodnikiem podczas 2-godzinnej wyprawy. Fajne doświadczenie, nawet sprawdziłam się jako kierowca! Co warto zobaczyć w Chorwacji? Miasto Trogir… zdecydowanie! NA KONIEC ŁAPCIE JESZCZE DAWKĘ ZDJĘĆ Z MOJEGO INSTASTORIES, KTÓRE POJAWIAŁY SIĘ NA BIEŻĄCO PODCZAS WAKACJI. I JESZCZE PRZEŚLICZNY TROGIR NA SPONTANICZNYCH UJĘCIACH! UWIERZCIE MI, ŻE TO TYLKO NIEWIELKA CZĘŚĆ WIDOKÓW, KTÓRE MIELIŚMY OKAZJĘ PODZIWIAĆ. Jak już wspominałam, na tych wakacjach było mniej zdjęć, a więcej poczucia, że jestem tu i teraz. NA DZIŚ TO TYLE, JEDNAK TO NIE KONIEC CHORWACKIEJ RELACJI! NIEBAWEM NA BLOGU KOLEJNE WPISY, PRZED NAMI SPLIT I NAJWAŻNIEJSZY WPIS KULINARNY! Byłeś kiedyś w Chorwacji, a konkretnie w Makarskiej czy Trogirze? Koniecznie napisz o swoich spostrzeżeniach, poradach, ukochanych miejscach. A może masz jakieś konkretne pytania? Na wszystkie odpowiem na pewno! Co warto zobaczyć w Chorwacji? Pamiętaj, że na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Tyle, ile osób, tyle znajdziemy zupełnie różnych opinii. KAŻDY LAJK, UDOSTĘPNIENIE CZY KOMENTARZ SĄ DLA MNIE NA WAGĘ ZŁOTA. DLA CIEBIE TO CHWILA, A DLA MNIE, BEZCENNA POMOC W ROZWOJU BLOGA. Podobają Ci się moje podróżnicze relacje? A może masz jakieś sugestie? Znajdziesz mnie na Facebooku, Instagramie i Bloglovin. Szczególnie polecam Ci zajrzeć na moje InstaStory, gdzie dzielę się urywkami z mojej codzienności. Wpadaj i bądźmy w kontakcie, ściskam! 7. Zamek w Kwidzynie. Choć Zamek w Malborku to z pewnością najpopularniejsza budowla krzyżacka w całym regionie, nie jest on jedynym zabudowaniem obronnym z czasów średniowiecza. Nieco ponad 30 kilometrów od Malborku położony jest piękny, gotycki Zamek w Kwidzynie, który wybudowany został w XIV wieku.
Trogir jest miastem położonym w kasztelańskiej zatoce na wyspie między Čiovem i lądem. Jest miastem – muzeum w dosłownym tego słowa znaczeniu. Posiada liczne kulturowo – historyczne zabytki, oryginalną architekturę i przepiękne uliczki. Został nazwany „Małą Wenecją“ i wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Trogir oferuje możliwość poznania bogatego i wielopłaszczyznowego dziedzictwa kulturowego: północna brama, pałac Garagnin (muzeum miasta), główny miejski plac (ratusz, pałac Rektorów, kościół Św. Jana Chrzciciela, kościół Św. Sebastiana), portal Radovana, pałac Ćipiko, katedra Św. Lovre, klasztor i kościół św. Dominika i wiele innych zabytków kultury. Stare miasto położone jest na małej wysepce między wyspą Čiovo i lądem, z lądem połączona jest kamiennym mostem, a z Čiovem zwodzonym. Okolice Trogiru charakteryzuje bujna roślinność, wyspy, kamieniste i piaszczyste plaże, z których najsłynniejsze to plaża Pantan, plaża Okrug (Okrug) i plaża Kava (Slatine). Miłośnicy sportu i rekreacji mogą spróbować swoich sił w tenisie, kręglach, biegach, w szkole surfingu i nurkowaniu. Latem organizowane są „rybackie noce“, występy folklorystyczne, koncerty muzyki poważnej. Miasto posiada swoją marine, Marina ACI Trogir z 200-toma miejscami do cumowania w morzu i 80-oma na lądzie. Czy wiedzieliście? Trogir otrzymał swoją nazwę od kóz. Tragos – to po grecku „kozioł“. Gdy Grecy przybyli w te rejony w III i IV wieku na wzgórzach ujrzeli mnóstwo pasących się kóz i kozłów i nadali mu nazwę Tragos. Polecamy odwiedzićBramy miasta i mury: na brzegu miasta zachowała się duża część murów z dwiema wieżami z XIII w. Między wieżami znajduje się brama, która prowadzi do morza. Za jej twórcę uważa się Trifuna Bokanića. Przy bramie jest loggia – ganek, aktualnie służy za rynek rybny, została zbudowana na początku XVI wieku. Bramę lądową wzniesiono w około 1656 roku w stylu barokowy. Nad bramą znajduje się gotycka figura z początku XV wieku, która przedstawia patrona Trogiru, błogosławionego biskupa Ćipiko: Istnieje duży i mały pałac, powstały w wyniku połączenia romańskich budowli. Z przodu dużego pałacu znajduje się gotycka Triforia, dzieło Andrije Alešija i brama wyrzeźbiona przez Ivana Św. Lovre (Wawrzyńca): ta budowla łączy w sobie romanizm, gotyk, renesans i barok. W niej znajdują się cenne dzieła sztuki: kamienna chrzcielnica z XV wieku, portal Radovana z 1240 roku, dzwonnica ( mieszanka gotyku i manieryzmu), kaplica bł. Jana z XV wieku, rzeźbione drewniane stalle z XV wieku, zakrystia katedry – Garagnin - Fanfogna/ Muzeum Miejskie: posiada cechy stylistyczne charakterystyczne dla kilku stylów od romanizmu po barok. Niegdyś stanowiła mieszkalno – gospodarczy kompleks. Dzisiaj znajduje się tu biblioteka rodziny Garagnin – Fanfogna (XVIIi/XIX w.), Lapidarium (zbiór zgromadzonych okazów kamiennych fragmentów i rzeźb od antyku do baroku) i galeria obrazów Cate Dujšin – plac miejski: na placu, znajduje się wiele historycznych atrakcji: ratusz miejski (pałac Rektorów), kościół Św. Jana Chrzciciela, kościół Św. Marii, kościół Św. Sebastiana i kościółek Św. Barbary (Św. Marcin)Imprezy: Letni Festiwal Kultury– najróżniejsze imprezy, które odbywają się przez całe lato: wieczory muzyczne (koncerty muzyki klasycznej, występy artystów estradowych z kraju i zagranicy, muzyka kameralna), zespoły folklorystyczne, występy teatralne na ulicach starego miasta, festyny ludowe: noc rybacka, Dzień miasta, wystawy artystów krajowych i zagranicznych w Galerii Sztuki Współczesnej. Uroczyste otwarcie "lata w Trogirze"- otwarcie Trogirskiego Lata Kultury (największe wydarzenie kulturalne w mieście)Rybacka noc w Trogirze – rybacki festyn, który odbywa się w ramach Letniego Festiwalu Kultury. Świetna zabawa przy rybie, winku, oliwie z oliwek i chlebie i dobrej muzyce. Międzynarodowy Festiwal Tenorów –dni opery w Trogirze. Międzynarodowy konkurs dla Zbioru Winogron– kultywowanie dawnych obyczajów tłoczenia winogron i konkurs na najpiękniejsze nogi (występują miejscowe zespoły folklorystyczne).
Królewskiej Drodze Łużyckiej z ziem niemieckich do Czech, postanowiły uczynić. Gorlitz, Budziszyn, Żytawa, Kamenz, Lubań i Lobau to sześć miast, które weszły w skład owego związku – Związku Sześciu Miast. I był to świetny pomysł, dzięki niemu miasta bogaciły się, rozwijały, powstawały nowe budowle, które dziś, często Trogir to urocze chorwackie miasteczko, którego starówka w całości położona jest na wyspie. Spacer po Trogirze to jak powrót w czasie o kilka stuleci wstecz. Zabytkowe kamieniczki z kolorowymi okiennicami, bardzo wąskie, brukowane uliczki i niewielkie place klimatem przypominają średniowieczną ten klimatyczny Trogir położony jest nad samym Adriatykiem, 30 km na zachód od Splitu. Miasto mimo swoich małych rozmiarów odwiedzane jest dziennie przez tysiące turystów. A to za sprawą zabytkowej starówki, która w całości wpisana została na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Starówka znajduje się na wyspie, która połączona jest z lądem dwoma mostami. Na starówce znajduje się wiele hoteli i hosteli, więc można spędzić tam cały urlop. Lepszym rozwiązaniem jednak będzie pobyt na wyspie Čiovo połączonej z Trogirem mostem. Na wyspie Čiovo znajdują się piękne plaże, miejsca kempingowe, hotele i jest dużo spokojniej. Można także wypoczywać w okolicach Splitu i zwiedzić Trogir w ramach jednodniowej wycieczki. Do miasta można wybrać się samochodem, autobusem lub taksówką wodną. Opcji na dotarcie do Trogiru jest wiele, a jedno jest pewne – zwiedzając środkową Dalmację do Trogiru trzeba wybrać się koniecznie. Jest to miasto jedyne w swoim rodzaju, które robi ogromne wrażenie już od pierwszej chwili. NIYSnln.
  • n2q8hv8teh.pages.dev/261
  • n2q8hv8teh.pages.dev/310
  • n2q8hv8teh.pages.dev/202
  • n2q8hv8teh.pages.dev/20
  • n2q8hv8teh.pages.dev/381
  • n2q8hv8teh.pages.dev/65
  • n2q8hv8teh.pages.dev/348
  • n2q8hv8teh.pages.dev/171
  • n2q8hv8teh.pages.dev/228
  • co warto zobaczyć w okolicach trogiru