UWAGA! Poniższy tekst stanowi jedynie fragment dłuższej odpowiedzi. Z opisanego stanu faktycznego wynika: jest Pan polskim rezydentem podatkowym; nie osiąga Pan dochodu w kraju i nie składa Pan w Polsce żadnych zeznań podatkowych; osiąga Pan dochody ze źródeł położonych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich – dochody uzyskane z tego źródła są wolne od podatku w Polsce na podstawie umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, która przewiduje metodę wyłączenia z progresją (tutaj na marginesie – choć pytanie tego nie dotyczy, dodam, iż umowa ta obecnie jest renegocjowana i zaproponowano zmiany, naturalnie niekorzystne dla podatników, ale nie wiadomo, kiedy wejdą one w życie, w szczególności czy wejdą w roku 2015); nadto posiada Pan rachunek bankowy w Szwajcarii i osiąga Pan tam zyski z lokat, które są oprocentowane 35%; dodatkowo w oparciu o rachunek szwajcarski będzie Pan kupował akcje i obligacje i z tego tytułu również osiągał dochód. Zyski ze sprzedaży akcji i obligacji są również opodatkowane 35%. Pytanie dotyczy tego, czy dochód z odsetek z lokat oraz zysków ze sprzedaży papierów wartościowych (akcji, obligacji) podlega opodatkowaniu w Polsce. Otóż cały problem w powyższej sprawie wynika z tego, iż z dużym prawdopodobieństwem niepoprawnie opisał Pan stan faktyczny. Tak się składa, że sporo zajmuje się sprawami związanymi z aspektami podatkowymi kwestii „szwajcarskich” i kwestią tamtejszej tajemnicy bankowej i to zarówno w teorii, jak i przede wszystkim w praktyce. Zacznijmy od kwestii owego „podatku 35%”. To nie jest tak, jak Pan opisał. Otóż jak wiadomo, Szwajcaria słynie z tajemnicy bankowej i jak wiadomo, za anonimowość się płaci. Jak więc rozwiązano problem? Mianowicie tak, iż jeśli zagraniczny (nieszwajcarski) rezydent trzyma pieniądze w szwajcarskim banku, to bank proponuje mu dwa rozwiązania – albo bank nie będzie pobierał podatku od odsetek i wtedy taka osoba jest obowiązana samodzielnie rozliczyć się z podatku w Polsce, albo też opcja nr 2 – bank pobiera zryczałtowany podatek w wysokości 35% od dochodów z lokaty (odsetek) od każdego nierezydenta i zbiorczo przekazuje te pieniądze do ministerstwa finansów kraju rezydencji nierezydenta. Czyli jeśli np. Polacy mają na szwajcarskich kontach pieniądze i uzyskują z tego tytułu odsetki z lokat, to bank ze wszystkich tych lokat pobiera (od każdej z nich) 35% i przekazuje łącznie pieniądze (te 35%) do Polski, bez wskazania imion i nazwisk posiadaczy rachunków. I w zasadzie ministerstwo nasze w tym momencie przestaje się interesować, jakie są źródła tych dochodów, ważne, że podatek jest odprowadzony – i to znacznie wyższy niż w Polsce, bo w Polsce płaci się podatek od odsetek tylko 19%, a nie 35%. Upraszczając, przekazanie tych pieniędzy i wyższy podatek jest ceną za anonimowość i utrzymanie tajemnicy bankowej. Tyle, że ta instytucja jest obecnie mało sensowna. Z kilku względów. Po pierwsze, jak wskazałem, podatek od odsetek w Polsce wynosi tylko 19%, a nie 35%. Więc nie bardzo się to opłaca. Po drugie, jeśli źródło dochodów jest legalne, to trudno, aby podatnik czegoś się obawiał. Idea jest bowiem taka – podatnicy, który w Szwajcarii trzymają pieniądze, boją się, iż urząd dowie się o tym, iż te pieniądze tam są, właśnie z deklaracji podatkowej dotyczącej odsetek z rachunku ze Szwajcarii. Bo jeśli ktoś np. wykazuje, że ma 100 tys. odsetek rocznie, to proszę odpowiedzieć sobie na pytanie – ile ma na koncie bankowym… I urząd, widząc coś takiego, może wszcząć kontrolę, aby sprawdzić, skąd są pieniądze – oczywiście nie pieniądze z odsetek (bo to wiemy), tylko pieniądze „główne” – czyli oszczędności na szwajcarskim rachunku. Przy zastosowaniu konstrukcji potrącenia podatku 35% sytuacja wygląda inaczej. Wynika to z umowy z r. podpisanej między Wspólnotą Europejską oraz Konfederacją Szwajcarska, która wprowadziła środki równoważne do określonych w Dyrektywie Rady nr 2003/48/WE z r. w sprawie opodatkowania dochodów z oszczędności w formie wypłacanych odsetek. Umowa między Szwajcarią i Unią umożliwia pobór u źródła podatku od wypłacanych w Szwajcarii odsetek, podział kwot pobranego podatku pomiędzy Szwajcarię oraz odpowiednie Państwo Członkowskie, ujawnianie informacji o dochodzi z odsetek i jego beneficjencie za jego zgodą oraz wymianę stosownych informacji na żądanie w sprawach dotyczących oszustw podatkowych. Stosownie do tej umowy od wszystkich odsetek, które zostaną wypłacone w Szwajcarii przez instytucje finansowe (np. bank) osobie fizycznej podlegającej obowiązkowi podatkowemu w krajach członkowskich UE, następuje zatrzymanie podatku w wysokości 35% (stawka obowiązuje od lipca 2011 r.). Dochód z zatrzymanego podatku przypada na państwa UE w wysokości 75%. Podatek u źródła zostaje automatycznie zatrzymany przez bank, a następnie okresowo jako kwota łączna przekazana odpowiednim krajom. Dzięki temu takie działanie w większości przypadków ma zapewniać, by przepisy UE nie zostały przez Szwajcarię ominięte, a z drugiej strony by szwajcarski porządek prawny i tajemnica bankowa były pilnie strzeżone. Jednakże państwa UE i tak nie otrzymują oczekiwanych kwot podatku u źródła, ponieważ wiele produktów finansowych w Szwajcarii nie podlega i tak obowiązkowi opodatkowania podatkiem u źródła, np. dywidendy. Umowa, która miała chronić interesy finansowe UE i tak nie chroni jej interesów, a nawet 90% spodziewanego podatku u źródła nie trafia do UE, gdyż wewnętrzne przepisy w Szwajcarii ograniczają skutecznie możliwość naliczenia podatku u źródła. Natomiast zastosowanie się Pana do tej procedury (poboru 35% podatku u źródła) nie jest obowiązkowe. W praktyce wygląda to tak, iż bank nie informuje Pana o możliwości zaniechania poboru podatku u źródła w wysokości 35% tylko robi to z automatu (lub zgoda na to znajduje się na dokumencie, który podatnik podpisuje, nie znając nawet dokładnie jego treści i nie wiedząc, co podpisuje). A gdyby tego nie było, płaciłby Pan nie 35% podatku od odsetek, ale 19%. Wyglądałoby to w ten sposób, iż zgodnie z art. 11 ust. 1 umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania między Polską i Szwajcarią z 2 września 1991 r. (Dz. U. z 1993 r. nr 22, poz. 92): „1. Odsetki, które powstają w Umawiającym się Państwie i wypłacane są osobie mającej miejsce zamieszkania lub siedzibę w drugim Umawiającym się Państwie, mogą być opodatkowane w tym drugim Państwie. 2. Jednakże, takie odsetki mogą być także opodatkowane w tym Umawiającym się Państwie, w którym powstają, i zgodnie z prawem tego Państwa, ale jeżeli osoba uprawniona do odsetek ma miejsce zamieszkania lub siedzibę w drugim Umawiającym się Państwie, to podatek w ten sposób ustalony nie może przekroczyć 5 procent kwoty brutto tych odsetek. – dotyczy to właśnie Pana sytuacji i w takiej sytuacji podatek u źródła (pobrany w Szwajcarii od odsetek) nie może przekroczyć 5%. 2a. Bez względu na postanowienia ustępu 2, odsetki wypłacane przez spółkę mającą siedzibę w Umawiającym się Państwie osobie mającej miejsce zamieszkania lub siedzibę w drugim Umawiającym się Państwie podlegają opodatkowaniu tylko w tym drugim Państwie jeżeli osoba uprawniona do odsetek jest spółką (nie będącą spółką osobową) powiązaną ze spółką wypłacającą odsetki. Uważa się, że odsetki powstają w Umawiającym się Państwie, jeżeli osoba je wypłacająca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę w tym Państwie. Jeżeli jednak osoba wypłacająca odsetki, bez względu na to, czy ma ona miejsce zamieszkania lub siedzibę w Umawiającym się Państwie, posiada w Umawiającym się Państwie zakład lub stałą placówkę, w związku z działalnością której powstało zobowiązanie, z tytułu którego są wypłacane odsetki i zapłata tych odsetek jest pokrywana przez ten zakład lub stałą placówkę, to uważa się, że odsetki takie powstają w tym Państwie, w którym położony jest zakład lub stała placówka”. (…) Natomiast podsumowując – jeśli Pana dochody zgromadzone w szwajcarskim banku są dochodami legalnymi, to nie powinien Pan obawiać się ujawnienia ich polskim władzom podatkowym, jeśli może Pan płacić niższy podatek 19%, zamiast 35%. Oczywiście, jeśli chce Pan zachować anonimowość i nie chce Pan z tego czy innego powodu, aby polskie organy podatkowe dowiedziały się, ile pieniędzy ma Pan w Szwajcarii, to można korzystać z dotychczasowego rozwiązania z poborem podatku 35%. Niemniej biorąc pod uwagę zmiany w podejściu do tajemnicy bankowej w Szwajcarii i coraz szerszy obowiązek banków ujawniania informacji o posiadaczu rachunku, już niedługo może okazać się to grą niewartą świeczki. Bo okaże się, że w obu wypadkach pozycja klienta szwajcarskiego banku jest identyczna (czyli beznadziejnie słaba) – i po co płacić 35% za anonimowość. (…) Informujemy, że świadczymy pomoc prawną z zakresu przedstawionej tematyki. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online .
2022-10-21 12:25. Nowo otwarte lokaty terminowe w sierpniu wypracowały średnią w wysokości 5,12 proc. w skali roku. Parametr ten przekroczył 5 proc. rocznie po raz pierwszy od marca 2009 r. W
Po niewielkim wyhamowaniu spadkowej tendencji oprocentowania lokat w poprzednim miesiącu, można się było spodziewać jej kontynuacji. Tymczasem stało się całkiem odwrotnie. Banki znów zaczęły oferować wyższe odsetki. Dotyczy to najbardziej popularnych lokat 3-, 6- i 12 miesięcznych. Oprocentowanie pozostałych trzyma się na niezmienionym poziomie. Spadek oprocentowania lokat bankowych wydawał się nieuchronny. Rada Polityki Pieniężnej powróciła do łagodzenia polityki pieniężnej i w czerwcu obniżyła podstawowe stopy procentowe o 0,25 punktu procentowego. Główna stopa referencyjna wynosi obecnie 3,5 proc. Zmniejszające się tempo wzrostu cen oraz niższe prognozy dla gospodarki, sformułowane niedawno przez Ministerstwo Finansów, skłonią prawdopodobnie Radę do ponownego obniżenia stóp także w lipcu. Nasz system bankowy wcale nie cierpi na brak wynika z wypowiedzi Dariusza Filara, członka RPP, mamy do czynienia nawet z nadpłynnością. Między bankami komercyjnymi a bankiem centralnym krąży około 41,5 mld zł., które są lokowane w papiery wartościowe i depozyty w NBP. Od dwóch tygodni obowiązuje także niższa stopa rezerw obowiązkowych, odprowadzanych przez banki od depozytów przyjmowanych od klientów. Wszystko to powinno wskazywać, że banki nie muszą już tak usilnie zabiegać o pieniądze klientów i przebijać stawki oprocentowania. Co innego jednak sytuacja globalna, a co innego sytuacja i potrzeby konkretnych banków. Jak widać niektórym opłaca się płacić więcej za depozyty klientów, a podbijanie stawki nawet przez jeden bank powoduje często, że w ślad za nim podążają kolejne. Od końca czerwca powoli obniżają się stawki, po jakich banki pożyczają sobie pieniądze na rynku międzybankowym. Jeszcze 22 czerwca 3-miesięczny WIBOR wynosił 4,64 proc., 14 lipca już tylko 4,29 proc. Obniżył się więc o 0,35 punktu procentowego, czyli o 7,5 proc. Tymczasem oprocentowanie 3-miesięcznych lokat w dziesięciu bankach oferujących najwyższe odsetki mieści się w przedziale od 5,5 do 7 proc. Z tego wynika, że banki „przepłacają” za środki pozyskiwane od klientów od 1,21 do 2,71 punktu procentowego. W czerwcu ta „nadwyżka” wynosiła od 0,62 do 1,67 punktu w przypadku lokat przypadku pieniędzy pożyczanych na pół roku stawka WIBOR obniżyła się z 4,77 proc. 17 czerwca do 4,48 proc. 14 lipca. Tu spadek wyniósł 0,29 punktu procentowego, czyli 6 proc. Dziś nadwyżka oprocentowania środków pozyskiwanych z lokat klientów wynosi od 0,92 do 2,52 punktu procentowego, a więc jest sporo mniejsza, niż dla lokat 3-miesięcznych. W połowie czerwca wynosiła ona od 0,4 do 1,73 punktu procentowego, czyli była o połowę niższa. Te różnice świadczą o tym, że rzeczywiście o pieniądze na rynku międzybankowym nie jest tak łatwo i nie decyduje tu tylko cena. Banki wciąż wolą mieć gotówkę „w pogotowiu”, czyli na przykład w krótkoterminowych transakcjach z bankiem centralnym, niż lokować ją na kilka miesięcy w innym coraz bardziej w cenieW porównaniu do poprzedniej edycji naszego rankingu z połowy czerwca, żadnych zmian (lub tylko niewielkie przesunięcia na dalszych pozycjach) nie zanotowaliśmy w oprocentowaniu lokat 1-miesięcznych oraz 24- i 36-miesięcznych. Nie zmieniło się ani oprocentowanie lokat, ani kolejność wśród dziesiątki najlepiej płacących za nie zmiany zaszły natomiast w przypadku lokat 3-, 6- i 12-miesięcznych. A ich sprawcą był Noble Bank, który dla wszystkich tych terminów zaoferował klientom 7 proc. w ramach swojej Top Lokaty. W przypadku lokat 3- i 6-miesięcznych został liderem pod względem wysokości oferowanych odsetek, a jeszcze przed miesiącem znajdował się w tych kategoriach poza pierwszą dziesiątką banków. Z 6,6 proc. do 7 proc. podwyższył też oprocentowanie lokaty 12-miesięcznej, dzięki czemu umocnił się na pozycji lidera, którą w tej grupie lokat miał już w zeszłym miesiącu. Pozostałe banki niemal nie zmieniły oprocentowania w porównaniu do stanu z 15 czerwca. Z tego powodu można wątpić, że w najbliższej przyszłości wysokie oprocentowane lokat na te terminy się utrzyma. Jego skok spowodował jeden bank, a pozostałe za nim nie podążyły. Tego typu oferty zazwyczaj mają krótki „żywot” i nie powodują zasadniczych zmian na rynku. Niewielkie podwyżki zanotowano w dalszych pozycjach naszego rankingu, czyli w okolicach pozycji od 6 do banków nieznacznie podwyższyła oprocentowanie, głównie jednak na wyższe pozycje „wskoczyły” nowe w naszym zestawieniu banki, takie jak Lukas Bank, Dominet czy przypuszczać, że tak korzystnych jak w tym miesiącu ofert w przyszłości już nie zobaczymy. Średnie oprocentowanie lokat 3 miesięcznych dla dziesięciu najlepszych banków z naszego zestawienia wzrosło z 5,97 proc. w połowie czerwca do 6,025 proc. w połowie lipca. W przypadku lokat 6-miesięcznych wzrost wyniósł z 5,709 proc. do 5,945 proc., a dla 12-miesięcznych z 5,865 proc. do 6,06 frankach zarobimy mniejW przypadku lokat walutowych w tym miesiącu nie zanotowano większych zmian, poza tymi we frankach odsetki oferują banki na lokatach prowadzonych w euro. Tu nie było w porównaniu do poprzedniego wydania rankingu żadnych zmian na pozycjach liderów. Podobnie jest w przypadku lokat chodzi o lokaty w funtach brytyjskich, to zmienił się lider dla terminu 6-miesięcznego. W połowie czerwca Alior Bank oferował za nie 2,4 proc. Teraz obniżył oprocentowanie do 2 proc. a najlepsze warunki oferuje DnB Nord. Można tam dostać 2,3 proc. Alior obniżył z 1,9 do 1,7 proc., wysokość odsetek dla lokaty 3-miesięcznej w kolei bardzo wiele zmian zaszło w przypadku lokat we frankach. Większość banków obniżyła i tak już niezbyt wielkie oprocentowanie. W niektórych przypadkach zmiany były znaczące. Na przykład Deutsche Bank, czerwcowy lider w kategorii lokat na 1 miesiąc, obniżył oprocentowanie z 0,75 do 0,3 mówiąc szczerze, odsetki na lokatach w szwajcarskiej walucie są tak niskie, że nawet ich spory spadek ma dla klientów niewielkie znaczenie. Bardziej chodzi im chyba o wygodę w przechowywaniu środków w tej walucie i różnice kursowe, niż o zarobek na nowinkiJuż wkrótce konkurencja między bankami będzie mniejsza, bo i banków będzie mniej. W naszym rankingu już być może po raz ostatni Fortis i Dominet wystąpiły oddzielnie. Wkrótce nastąpi ich połączenie w jeden bank. Podobnie stanie się z Noble Bankiem i Getinem, choć nastąpi to trochę później. Wkrótce czeka nas też połączenie Banku BPH z GE Money listy lokat pozwalających uniknąć „podatku Belki” dzięki codziennej kapitalizacji odsetek i zaokrąglaniu ich w dół dołączył Noble Bank, oferując Lokatę Optymalizator. Jej nominalne oprocentowanie wynosi 6,5 proc., a po uwzględnieniu efektu „antypodatkowego” 8 proc. Łącznie już pięć banków oferuje tego typu rozwiązania (Alior Bank, Eurobank, Toyota Bank i Kredyt Bank). Oferta Noble Banku jest najbardziej atrakcyjna pod względem opodatkowania. Jej wadą jest to, że maksymalna kwota lokaty może wynieść jedynie 13 tys. zł. W Eurobanku jest to nieco ponad 15 tys. zł, a w Alior Banku aż 22,7 tys. zł (ale nominalne procentowanie wynosi 4 proc., a po uwzględnieniu efektu podatkowego 4,94 proc.).Prezentowane przez nas zestawienie obejmuje jedynie lokaty klasyczne, których założenie nie jest zależne od spełnienia żadnych dodatkowych warunków, obwarowane dodatkowymi wymogami, związane z wysokimi limitami ani objęte specjalnymi promocjami. Mimo to niewiele produktów o charakterze lokat jest w stanie z nimi konkurować. W zestawieniu TOP 30, opracowanym przez serwis znajduje się tylko jeden. To konto oszczędnościowe oferowane przez Bank Ochrony Środowiska o nazwie Konto Wyjątkowe. Oprocentowanie przechowywanych na nim środków wynosi 8 proc. w skali spadają, oprocentowanie lokat nieMimo spadających stóp procentowych wciąż nie widać zadecydowanych obniżek oprocentowania lokat w bankach. Cykl łagodzenia polityki pieniężnej, czyli dalszego cięcia stóp jeszcze trochę potrwa. Do jakiego poziomu stopy będą obniżane, zależy w dużej mierze od tempa inflacji. Ale na dłuższą metę także od tempa wzrostu gospodarczego. Inflacja na razie maleje i pewnie tendencja ta utrzyma się co najmniej do jesieni. Nasza gospodarka przechodzi spowolnienie tempa wzrostu, ale nie będzie ono trwało wiecznie. Być może jeszcze jeden - dwa kwartały wzrost PKB będzie symboliczny. Prawdopodobnie, wbrew czarnym prognozom ministerstwa finansów, przyszły rok będzie już znacznie lepszy. Wówczas Rada Polityki Pieniężnej przestanie ciąć stopy. Być może więc obawy, że oprocentowanie lokat drastycznie spadnie nie mają uzasadnienia. Skoro banki, mimo dość dużych ograniczeń w zakresie kredytowania firm i zakupu nieruchomości, wciąż chętnie płacą za lokaty, to gdy zagrożenia związane z globalnym kryzysem i recesją miną, a akcja kredytowa ruszy pełną parą, zapotrzebowanie na pieniądze będzie jeszcze większe.
Właśnie tacy klienci mogą liczyć na 8 proc. w skali roku w bankach: Bank Nowy, inBank, VeloBank, mBank, Nest Bank, PKO, Pekao, Citi Handlowy i Santander Bank. W VeloBanku, inBanku i Banku Nowym nie trzeba mieć konta, by założyć lokatę. Należy jednak mieć świadomość, że promocyjne warunki obejmują najwyżej 6 miesięcy – po tym
Czym jest lokata walutowa? Kto powinien ją wybrać? 19 lutego 2021, 12:38. 3 min czytania Lokata walutowa to depozyt pieniężny złożony w banku w walucie obcej. Umowa zawiera informacje dotyczące czasu jej trwania, rodzaju waluty, wysokości oprocentowania, a także finalnego wypracowanego zysku. Najczęściej z takiego rozwiązania korzystają osoby, które posiadają pewien kapitał obcy lub otrzymują wpływy w innej walucie. Jest to sposób na oszczędzanie, zabezpieczenie środków finansowych, a czasem nawet na spłatę zadłużenia. Lokata walutowa to depozyt w walucie obcej — najczęściej spotyka się lokaty w funcie brytyjskim, franku szwajcarskim, dolarze amerykańskim oraz w euro | Foto: Bartolomiej Pietrzyk / Shutterstock Kto może wybrać lokatę walutową? Lokaty walutowe to taki sam produkt jak lokaty złotowe, jedyną różnicą jest rodzaj waluty, która zostaje tam zabezpieczona (euro, dolary, franki). Depozyty te mogą być krótko lub długoterminowe. W tym przypadku nie można mówić o pewności zysku, ponieważ może on być jedynie przewidywany. Środki zgromadzone na lokacie zostają przed wypłatą przeliczone zgodnie z obowiązującym kursem, dlatego właściciel depozytu nie wie, ile zarobi na lokacie. Co to jest lokata walutowa? Lokata walutowa to depozyt w walucie obcej — najczęściej spotyka się lokaty w funcie brytyjskim, franku szwajcarskim, dolarze amerykańskim oraz w euro. Tego rodzaju narzędzie oszczędzania niesie ze sobą pewne ryzyko związane z wahaniami kursu. Z taką niedogodnością musi liczyć się każda osoba, która myśli o jej założeniu. Choć nie da się przewidzieć, jak dana waluta zachowa się w perspektywie czasu, posiadanie lokaty walutowej nie musi oznaczać dla klienta straty. Znane są sytuacje, gdy wartość danego pieniądza wzrastała nawet o kilkanaście procent w stosunku do złotego. Oprocentowanie lokat walutowych w bankach jest znacznie niższe niż w przypadku tego samego depozytu w złotówkach. Przyczyną są niskie stopy procentowe w zagranicznych bankach. I tak np. oprocentowanie lokaty może być na poziomie 1 proc., ale także 0,55 proc. Lokata walutowa — czy warto? Dla kogo jest lokata walutowa? Przede wszystkim dla osób, które mają jakiekolwiek wpływy w obcej walucie, np. pracujący poza krajem. Oczywiście, jeżeli codzienne rozrachunki płacone są również w tej walucie, lokata nie jest obarczona ryzykiem wahań kursowych. W przeciwnym razie trzeba liczyć się z możliwością odzyskania mniejszych kwot niż te wpłacane. Lokaty walutowe stanowią również zabezpieczenie dla kredytobiorców, których zobowiązanie jest w obcej walucie, np. kredyt we frankach szwajcarskich. Zdeponowana gotówka może się przydać do spłaty raty, gdy ta drastycznie wzrośnie na skutek spadku wartości złotego w stosunku do danej waluty. Lokata walutowa pozwala zrównoważyć stratę wynikającą ze zmiany kursu. Lokaty euro bądź lokaty dolarowe mogą służyć tzw. dywersyfikowaniu kapitału. Co to oznacza w praktyce? Zgromadzone pieniądze stanowią zabezpieczenie na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń w kraju (politycznych, ekonomicznych) wpływających na wartość rodzimej waluty. Czym jest przelicznik lokat? Osoby, które zastanawiają się nad lokatą walutową, często chcą wiedzieć, jaki zysk mogą z niej uzyskać. W tym przypadku muszą wziąć pod uwagę wspomniane ryzyko związane ze zmianami kursów, których nie da się niestety przewidzieć. Warto zaznaczyć, że od zysku z lokaty, czyli naliczonych odsetek odprowadzany jest podatek w wysokości 19 proc. Korzystając z narzędzia do deponowania, jakim jest np. lokata walutowa euro, nie należy liczyć na preferencyjne warunki dotyczące opodatkowania. Kalkulatory lokat, które dostępne są w internecie, umożliwiają wyliczenie prognozowanego zysku. Wystarczy podać wartość wpłaconej kwoty, okres trwania umowy oraz ustalone oprocentowanie w skali rocznej. Podana wartość będzie prawdziwa tylko przy założeniu, że kurs danej waluty nie ulegnie zmianie. Oprocentowanie lokat walutowych Lokaty dewizowe, inaczej nazywane walutowymi są bardzo nisko oprocentowane, co oznacza, że klienci nie mogą liczyć na wysoki zysk. Takie możliwości dają jedynie wahania kursów, które mogą być korzystne lub niekorzystne dla posiadacza waluty. Oprocentowanie uzależnione jest od poziomu stóp procentowych obowiązujących w kraju, z którego pochodzi dana waluta. Jeśli ma to być lokata walutowa w funtach, osoba zainteresowana powinna sprawdzić wysokość stóp i sytuację na rynku w Wielkiej Brytanii. Lokata walutowa jako zamrożenie pieniędzy Trzeba pamiętać, że lokata walutowa, podobnie jak złotówkowa, to depozyt pieniędzy, inaczej ich zamrożenie. Oznacza to, że nie można sięgać po zgromadzone tam fundusze, kiedy się chce. Będą one wypłacone dopiero po upływie czasu, na który została podpisana umowa. W ofercie banków znajdują się lokaty 3-miesięczne, ale również roczne i kilkuletnie — długoterminowe charakteryzuje umowa podpisana na więcej niż 12 miesięcy, a krótkoterminowe na mniej niż rok. Warto również rozważyć, czy umowa ma zostać automatycznie przedłużona, jak ma to miejsce w przypadku lokat odnawialnych, czy raczej pieniądze powinny zostać automatycznie wypłacone lub przekazane na wskazane wcześniej konto. W większości przypadków wypłata środków przed upływem terminu umowy wiąże się ze stratą odsetek. Niektóre banki oferują jednak możliwość ich podjęcia w dowolnym momencie, np. w przypadku automatycznego przedłużenia lokaty. Lokata walutowa — promocje dla nowych klientów Banki często proponują nowym klientom preferencyjne warunki, co stanowi zachętę do zakładania lokat w danej placówce. Dlatego też osoby myślące o zabezpieczeniu środków na lokacie walutowej powinny śledzić na bieżąco oferty instytucji finansowych. Promocje mogą dotyczyć np. wyższego oprocentowania — w tym przypadku różnica może sięgać nawet 1 proc. Przed podjęciem decyzji o zdeponowaniu posiadanych środków pieniężnych warto przeanalizować aktualny ranking lokat walutowych. Wiedza o ofertach poszczególnych banków pozwoli wybrać opcję najlepszą dla konsumenta. Najlepszym wyznacznikiem jest to, że lokata walutowa zapewnia jak największe bezpieczeństwo posiadaczowi gotówki. Najpopularniejsze w BUSINESS INSIDER
Kilka dni przed podwyżką stóp procentowych NBP sprawdzałem oprocentowanie depozytów w bankach komercyjnych. Na lokatach kwartalnych w bankach: Alior Bank, BNP Paribas, Credit Agricole, Plus Bank, mBank, Bank Pekao i PKO BP płacono 0,01%. W Nest Banku oprocentowanie takich lokat wynosiło 0,02%, w Getin Banku 0,03%, a w ING Banku 0,05%.
Lokaty bankowe to bezpieczny sposób oszczędzania. W ofercie instytucji prócz depozytów złotowych znajdują się również lokaty walutowe, których przykładem jest lokata w euro. Czy taki depozyt się opłaca? Ile można na niej zarobić i czy będzie lepiej chroniła Twoje pieniądze przed skutkami inflacji? Kiedy w maju 2022 roku premier Mateusz Morawiecki ogłaszał tarczę dla kredytobiorców, przede wszystkim tych spłacających kredyty hipoteczne z o wiele wyższym oprocentowaniem, apelował jednocześnie do banków o podwyższenie oprocentowania na depozytach. W bankach natomiast oprócz lokat złotowych są również lokaty walutowe, np. w euro. Czy i w ich przypadku oprocentowanie poszło w górę? Czy polskiemu klientowi opłaca się lokata w euro? Czym jest lokata walutowa? Jakie waluty są dostępne? Lokata w euro, w dolarach czy we frankach szwajcarskich to przykłady lokat walutowych. Wszystkie pozostają depozytami, ale w przeciwieństwie do lokat złotowych lokaty otwierane są w innej walucie. Najczęściej depozyty te nazywane są lokatą dewizową. Pod względem szczegółów oferty lokaty walutowe – euro, dolarowe czy inne – są bardzo podobne do klasycznych lokat złotowych. Można je otworzyć na długi lub krótki termin, a kapitalizacja odsetek zwykle następuje pod koniec okresu trwania depozytu. Lokata w euro jest przykładem depozytu, który cieszy się największą popularnością wśród lokat w walutach obcych. Gdzie ulokować euro, jeśli zarabiasz w europejskiej walucie i chciałbyś także w niej oszczędzać? Czy w ogóle jest to korzystne działanie dla klienta? Co to jest lokata dwuwalutowa? Jak działa? Szczególnym rodzajem lokaty w euro czy lokaty w dolarach jest lokata dwuwalutowa, w języku angielskim znana jako Dual Currency Deposit. Pozwala na lokowanie środków pieniężnych tak, że są one przeznaczone do wykorzystania podczas inwestowania w pochodne instrumenty finansowe – opcje walutowe. Stanowi połączenie tradycyjnej lokaty bankowej z transakcją terminową dotyczącą danej pary walutowej. Banki przy udostępnianiu lokaty dwuwalutowej zwykle ustalają dosyć wysoką minimalną kwotę depozytu, co wynika z konieczności operowania na rynku międzybankowym. Może być to nawet 100 000 zł. Depozyty tego rodzaju zakładane są na okres przeważnie od dwóch tygodni do 1 roku. Wkład pieniężny wnoszony jest w walucie bazowej z możliwością wypłaty w określonej walucie wymiany. Umowa lokaty dwuwalutowej zawiera kwotę lokaty, oprocentowanie oraz początkowy kurs wymiany pary walutowej. Klient korzystający z takiej oferty może uzyskać wyższe oprocentowanie w porównaniu z tradycyjnymi lokatami, ponieważ składa się ona z oprocentowania zdeponowanej lokaty terminowej oraz otrzymanej premii za podejmowane ryzyko, czyli premii opcyjnej, pomniejszanej jedynie o marżę bankową, czyli wynagrodzenie instytucji finansowej. Do przewalutowania w przypadku lokaty dwuwalutowej dochodzi, gdy przekroczony zostaje kurs walutowy ustalony w dniu złożenia depozytu. Kwota odsetek gwarantowanych dla klienta jest zależna od prawdopodobieństwa wystąpienia takiej sytuacji, a ono jest uzależnione od kursu walutowego. Im jest ono większe, tym wyższa wartość odsetek. Skomplikowana konstrukcja lokaty dwuwalutowej sprawia, że klienci niekoniecznie chcą z niej korzystać. Do tego trzeba ponosić nieograniczone ryzyko walutowe. Najpopularniejszym rodzajem lokat jest za to: Czy lokata 3-miesięczna jest opłacalna? Który bank oferuje najlepszą lokatę kwartalną? Kto może otworzyć lokatę walutową? W jakiej walucie oszczędzać? Najlepiej w takiej, w jakiej zarabiasz. Z tego powodu walutowe lokaty bankowe w pierwszej kolejności są przeznaczone dla osób, które osiągają wynagrodzenie w euro, ale korzyści z takiej lokaty czerpią również spłacający kredyt w walucie obcej. Na wybór depozytu walutowego mogą się zdecydować ci, którzy chcą zdywersyfikować portfel oszczędności. Lokaty walutowe to rozwiązanie dla oszczędzających na zagraniczne wakacje, ale również dla inwestorów czy przedsiębiorców, którzy prowadzą biznesy z zagranicznymi kontrahentami, od których otrzymują zapłatę w euro. Przeznaczone są dla nich lokaty walutowe dla firm. Zobacz też: Czym jest lokata z funduszem? Czy to skuteczny sposób na wyższy zysk? Najlepsze lokaty walutowe charakteryzują się minimalnymi wymaganiami co do depozytu, jaki można na nie wpłacić, a także co do maksymalnego progu wpłat. Zasadniczo nie ma odgórnych wymagań dotyczących tego, kto może założyć lokaty walutowe w euro. To zupełnie inaczej niż w przypadku kredytów walutowych, tam bowiem banki ponoszą ryzyko braku spłaty pożyczonych środków. Jak liczy się oprocentowanie lokat walutowych? Czy robi się to podobnie do tych w euro? Lokaty bankowe mają oprocentowanie uzależnione od polityki banków oraz od wysokości aktualnych stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego. Wraz z ich wzrostem następuje z czasem zwiększenie stawek oprocentowania lokat. A w jaki sposób jest szacowane oprocentowanie walutowych depozytów? W podobny, ponieważ lokaty te również zależą od wysokości stóp procentowych, ale w Eurolandzie. Jakie jest oprocentowanie lokat w euro? Trzeba to sprawdzić w bankach, można jednak przypuszczać, że będzie ono oscylowało wokół wysokości głównych stóp procentowych Europejskiego Banku Centralnego. Z początkiem czerwca 2022 roku wynosiły one: 0,00 proc. – stopa refinansowa, 0,25 proc. – stopa kredytu, -0,50 proc. – stopa depozytowa. Utrzymywanie bardzo niskich stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny nie sprzyja osiąganiu wyższych zarobków na lokatach w euro. Sprawdź, jakie jest oprocentowanie depozytów walutowych w walucie europejskiej. Czy lokaty w euro przyniosą nam realny zysk? Czy odsetki lokat walutowych mogą być wysokie? Niskie oprocentowanie depozytów bankowych w euro powoduje, że realnie niewiele na nich zarobisz. Ponadto również lokata walutowa, a raczej jej odsetki wypracowane w okresie trwania depozytu – obciążone są podatkiem od zysków kapitałowych, inaczej podatkiem Belki w wysokości 19 proc. Należy zastanowić się, czy w obliczu wysokiej, dwucyfrowej inflacji w Polsce warto jest oszczędzać w taki sposób. Czy lokata walutowa się opłaca? Niekoniecznie. Oprocentowanie kont walutowych, podobnie jak oprocentowanie lokat, jest dziś raczej niskie, a Europejski Bank Centralny ignoruje rosnącą w Eurolandzie inflację i nie podnosi stóp procentowych. Należy też wspomnieć o przewalutowaniu kwoty złożonej na lokacie walutowej. W tym wypadku bierze się pod uwagę kurs waluty na dany dzień, ponieważ to od niego uzależnione jest, jaką kwotę bank wypłaci ostatecznie na konto wskazane przez klienta. Niestety możliwe jest, że przez różnice kursowe wypłacisz w euro niższą kwotę niż ta, którą pierwotnie zdeponowałeś. Można jednak zmniejszyć takie ryzyko walutowe, jeśli wpłaty dokonujesz bezpośrednio w danej walucie obcej. Oferty lokat walutowych w polskich bankach. Gdzie założymy lokatę w euro? Sprawdź wysokość oprocentowania lokat walutowych w poszczególnych bankach. Ile dają zarobić lokaty walutowe? Ranking lokat w euro ułatwi rozeznanie się w propozycjach polskich banków. Bank Nazwa lokaty Oprocentowanie Minimalny i maksymalny depozyt Okres deponowania Getin Bank EuroLokata 1,20 proc. 1000–100 000 euro 18 miesięcy Santander Lokata terminowa walutowa 0,10–0,20 proc. Od 1000 euro 6 lub 12 miesięcy Credit Agricole Lokata terminowa w EUR 0,01 proc. Od 100 euro Od 1 miesiąca do 3 lat Bank Millennium Lokata Millenet 0,01 proc. Od 200 euro Od 16 dni do 366 dni mBank Lokata walutowa 0,01 proc. Od 500 euro 3 lub 6 miesięcy Alior Bank Lokata standardowa 0,01 proc. Od 200 euro 6 lub 12 miesięcy Jedynie w Getin Banku lokaty walutowe zapewniają zdecydowanie wyższe oprocentowanie, ale to i tak znacznie mniej niż w przypadku lokat złotowych, których wynosi ono już ponad 6 proc. w skali roku. Natomiast w Alior Banku, Millennium czy w mBanku lokaty walutowe mają bardzo niskie oprocentowanie, bliskie zeru. Czy lokata walutowa założona w Polsce jest bardziej opłacalna niż lokata w obcej walucie za granicą? Z uwagi na oprocentowanie lokat euro w polskich bankach praktycznie nie ma żadnych szans na to, by dało się na nich zarobić. Być może o wiele lepiej klient wyjdzie jednak na podjęciu decyzji o otwarciu lokaty walutowej w zagranicznym banku. Czy warto dokonać takiej operacji? W porównaniu z lokatami euro czy dolarowymi lokaty zagraniczne mają dużo lepsze oprocentowanie. Niestety jeśli chcemy otworzyć np. w niemieckim banku depozyt w euro, będziemy musieli się najprawdopodobniej pofatygować do niego osobiście. Ponadto zarobek wynikający z lokaty założonej w banku w Niemczech wyniesie od 0,1 do 1,3 proc. w skali roku. To znacznie mniej niż przy lokatach złotowych, co stawia pod znakiem zapytania to, czy to są korzystne dla oszczędzających.
Narodowy Bank Polski podał nowe statystyki. Od 10 maja stawkę 5 proc. w skali roku bank zaoferuje również w przypadku lokaty na nowe środki zakładanej na rok. W przypadku pozostałych okresów oprocentowanie wyniesie odpowiednio 4,5 proc. w skali roku (w przypadku długości lokaty wynoszącej 182 dni) oraz 4 proc. w skali roku (lokata na
Utrzymujące się na historycznym dnie stopy procentowe w Polsce w połączeniu z obserwowanym wzrostem cen stanowią mieszankę wybuchową, która jest w stanie zdetonować część naszych oszczędności. Nie łudźmy się, że nasze środki na lokacie są w pełni zabezpieczone przed niekorzystnym efektem inflacji. W wielu przypadkach ich wartość topnieje. Czy w tej sytuacji można negocjować umowę lokaty bankowej by wyjść na swoje? Czy można negocjować z bankiem wysokość oprocentowania lokat? „Papier cierpliwy – wszystko przyjmie” – mówią zwolennicy elastycznego negocjowania jakichkolwiek umów. Zdaje się jednak, że większość Polaków, nawet jeśli chętnie negocjuje z pracodawcą, sprzedawcą samochodu czy nawet z ubezpieczycielem, w stosunku do banków podchodzi z pewną rezerwą. Bankowe oferty wydają się być nienegocjowalne. Tymczasem nie jest to prawdą. Są banki,w których można negocjować oprocentowanie lokat będąc niekoniecznie zamożnym klientem, choć większość z nich, rzeczywiście dopuszcza taką możliwość jedynie wtedy kiedy dysponujemy bardzo grubym portfelem. Obligacje skarbowe zamiast lokaty Od jakiej kwoty można negocjować warunki lokat? Przeglądając oferty banków umożliwiających negocjowanie lokat znajdziemy bardzo szerokie spektrum możliwości w tym zakresie. Najniższy próg od którego możemy podjąć negocjacje z bankowcem stawia Bank Pekao Zgodnie z warunkami przedstawionymi na stronie internetowej, mamy taką możliwość dysponując kwotą 5 tys. złotych. Drzwi do negocjacji otwarte są także dla lokat w walutach obcych od sumy 5 tys. dolarów amerykańskich, 5 tys. euro, 5 tys. funtów lub 10 tys. franków szwajcarskich. W tym przypadku możemy negocjować stawkę oprocentowania lokat zarówno w oddziale banku jak również telefonicznie podczas rozmowy z doradcą. Ta druga opcja jest możliwa jednak wyłącznie dla klientów usługi „Kontakt Premium”. Podczas rozmowy sami decydujemy czy lokujemy nasze środki na 2 czy 999 dni – zgodnie z warunkami, możemy się bowiem „poruszać” w takim zakresie. Bank obiecuje stałe (wynegocjowane) oprocentowanie przez cały okres trwania lokaty. Wymagania dla lokat z indywidualnie ustalanymi warunkami Na drugim biegunie w naszym przeglądzie ofert znalazły się rozwiązania dla bardziej majętnych klientów. Spora grupa banków wymaga dużo wyższej bo już sześciocyfrowej kwoty. Na przykład Alior Bank, który oferuje Negocjowaną Lokatę Terminową z indywidualnie ustalanymi warunkami jednak wyłącznie dla lokat powyżej 100 tys. złotych. Taki sam próg do rozpoczęcia negocjacji ustalił PKO BP, BOŚ Bank oraz Bank Pocztowy. Warto mieć na uwadze, że między bankami z najniższymi i najwyższymi wymaganiami lokat negocjowanych istnieją również oferty pośrednie. Santander Bank Polska rozpocznie z nami negocjacje już przy kwocie 20 tys. złotych. Jak zapewnia oprócz indywidualnego ustalenia oprocentowania, możemy również zaproponować czas trwania lokaty. Najlepsza lokata na rynku? Ranking lokat bankowych Jak negocjować z bankiem? Przede wszystkim należy pamiętać, że przedstawiciel banku, który w jego imieniu będzie prowadził negocjacje, ma ustalone „widełki”, w których może się poruszać. Nie warto więc liczyć na cuda. Według specjalistów wynegocjowanie dodatkowego punktu procentowego w stosunki do standardowej oferty będzie sukcesem, jednak najpewniej na taką możliwość mogą liczyć osoby, które dysponują naprawdę dużymi środkami. Najczęściej lokującym pieniądze na negocjowanych kontach udaje się podbić oprocentowanie o około pół punktu procentowego (0,4-0,6 – co też można odczytać jako niezły wynik. Niemniej, zgodnie ze starą sztuką rokowań, warto rozpocząć rozmowy z wysokiego pułapu – wówczas jest większe prawdopodobieństwo, że jeśli spotkamy się „w połowie drogi” będziemy znacznie bliżej sukcesu. Jak przygotować się do negocjacji? Niezależnie od tego z którym bankiem zamierzamy podjąć rozmowy, powinniśmy dobrze przyjrzeć się ofertom jego konkurencji. Może się bowiem okazać, że koncentrując się na możliwości negocjowania i świętując dodatkowych kilkadziesiąt punktów bazowych możemy przeoczyć oferty często mniejszych graczy, którzy podobne (lub wyższe!) oprocentowanie mają w standardowej ofercie. Przypomnienie o możliwościach konkurencji (poparte faktami) może być asem w rękawie oraz cennym argumentem, który może nam pomóc w osiągnięciu sukcesu. Czytaj także: Jak inwestować, na czym zarabiać? Jak zostać milionerem?
BiZpQ. n2q8hv8teh.pages.dev/24n2q8hv8teh.pages.dev/149n2q8hv8teh.pages.dev/320n2q8hv8teh.pages.dev/280n2q8hv8teh.pages.dev/297n2q8hv8teh.pages.dev/58n2q8hv8teh.pages.dev/132n2q8hv8teh.pages.dev/351n2q8hv8teh.pages.dev/3
oprocentowanie lokat w bankach szwajcarskich